Taktyki

[Marcix]

Taktyka uciekania ao łagodnie mówiąc "przemieszczanie się z dala od prawdopodobnego miejsca twojej śmierci"...

[publisher]

Ja wiem że tutaj każdy może się podzielić taktyką którą uprawia jednak po co? Chyba ciekawiej będzie jak pewne smaczki zostawi jako element zaskoczenia. Lepiej dla niego . Ten wątek można oczywiście ciągnąć ale potem będziecie żałować. (jeszcze znajdzie sie jakiś desperat taki jak ja który zapamięta jak kto lubi grać i wykorzysta w grze.) --> Chłopaki mają wakacje to może zagramy w Glizde szybciej niż myślimy?

-----

w tym poście powyżej chyba jest sens: jakaś ironia, sarkazm? (chyba mocno ukryta )

[Jerac]

Van Hoover, ja też nie... (EDIT: I po co żeś usuwał? Teraz to nie ma sensu )

publisher: Nie martw się. Jeśli wróg zna Twoją taktykę to bardzo dobrze, będzie się jej spodziewać i można zrobić coś dokladnie na odwrót. "Finta wewnątrz finty w fincie..." znasz to? Stare wygi trudno jest zbić nawet jeśli teoretycznie się wie co planują

[Van_Hoover]

Dla porządku zamieszczę raz jescze

* Van_Hoover nie rozumie sensu powyższego posta

odnosił się oczywiście do tego

Taktyka uciekania ao łagodnie mówiąc "przemieszczanie się z dala od prawdopodobnego miejsca twojej śmierci"...

[Shivek]

No to dupa :/

[Yokotamaru]

Ja na przykład uwielbiam patrzeć jak oponent ginie w gęstym deszczu larpy. Wystarczy przelatywać szybko nad przeciwnikiem i w kierunku przeciwnym do kierunku lotu strzelić seryjką z rzeczonej broni. Przez super realistyczną fizykę pociski zwalniają i tworzą barierę nie do przejścia. Inną efektowną metodą wykorzystującą podobną zasadę jest wystrzeliwanie w spadku swobodnym mini-nukea pod kątem do góry w niedużej odległości od bunkra wrogiego robaczka. Jeżeli odpowiednio to wyczujemy to wrzucimy kumplowi jeden lub dwa prezenty z wybuchową zawartością