Planszówki

Zaczęty przez Van_Hoover, 2006-08-21 22:46:12

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Van_Hoover

Już trochę myślełem nad założeniem tego wątku ale dalej nie wiem jak się do niego w końcu zabrać. W każdym bądź razie ostatnio strasznie mnie wzięło na planszówki. Trochę przez to, że na kompie nuda, straszny już z niego grat i nie chcą ładnie działać nowsze gry a do starych się przymierzam ale nie potrafię w końcu zacząć, trochę przez to, że urodziny nie tak dawno były i fundusze się znalazły na zakup planszówek, trochę z ciekawości a trochę przez to, że zabłądziłem z opisu Biernatha na sklep internetowy, poczytałem i się wciągnąłem.
Każdy w swoim życiu spotkał się choć z jedną planszówką. Zazwyczaj są to gry typu "rzuć kostką, przesuń pionek i czekaj aż znowu kość trafi do Ciebie" co w rezultacie szybko się nudzi. Lecz jak się przekonałem są też takie gry, w które można grać po dziesiątki razy a i tak się nie znudzą.
Nie będę tutaj opisywał każdej gry, którą już posiadam z osobna. Kto się zainteresuje poszuka sobie w googlach i poczyta recenzje gier. Powiem tylko, że wszystkie planszówki jakie już posiadam są świetne i wszystkie gorąco polecam! Są to: Jungle Speed, Osadnicy z Catanu, Neuroshima HEX!, Abalone, Wiochmen rejser, Bohnanza i Jenga Xtreme.
Ktoś sobie pomyśli, że taka zabawa jest droga. Owszem, ale moim zdaniem warto wydać pieniądze na porządną grę. Planszówki się od gier komputerowych tym różnią, że przy planszówkach płacimy za to co dostajemy, czyli plansze, żetony i inne zawartości pudełek oraz mamy bezpośredni kontakt z przeciwnikiem a przy grach na PC w pudełku jest to tylko płyta niczym nie różniąca się od wersji spiraconej+instrukcja czyli trochę mało jak na obecne ceny nowych gier (przynajmniej dla mnie).
A po co w ogóle ten wątek? A no po to, bo chcę sprawdzić ile ludzi bawi się w board gamesy, a może też ktoś poleci fajny tytuł, który będzie można kupić, może uda się zgadać z kimś i zorganizować jakieś spotkanie. Jak się znajdzie trochę chętnych można np. zabrać jakieś gry na zbliżające się mam nadzieję mistrzostwa liero i zamiast patrzeć jak inni grają i czekać na swoją kolej, samemu pograć nie marnując czasu. Koniec wypocin mych właśnie nastąpił. Chaos panuje. END ;)

Chollix

2006-08-22 00:38:01 #1 Ostatnia edycja: 2006-08-22 00:48:07 by Chollix
Planszówki zdecydowanie rządzą. W moim krótkim życiu grałem w wiele gier, ale najlepiej mi się grało/gra w Osadników z Satanu, Neurohexa, Lightspeed, Brawl (LS i B samoróbki, bo gry cheapass'a są drogie, niedostępne w Polsce i brzydko wydawane, ale niesłychanie grywalne), Machinę i Senatora.
Przymierzam też się do Wings of War, które zachwala barnex, i Cytadeli, która zbiera znakomite recenzje we wszelkich serwisach planszówkowych.

polecam obadać stronę www.cheapass.com i poszukać ciekawych gier, które można samemu zmajstrować, bo są tam znakomite rzeczy (np. ww. Lightspeed i Brawl - karcianki w realtime).

edit: najlepiej sobie znaleźć instrukcje w internecie, bo się da, i zobaczyć.
edit2: no i oczywiście zapomniałem o jednej z najfajniejszych gier mianowicie Zombiakach. Oh, gepwnage.

barnex

Cytat: Chollix w 2006-08-22 00:38:01
Przymierzam też się do Wings of War, które zachwala barnex, i Cytadeli, która zbiera znakomite recenzje we wszelkich serwisach planszówkowych.

Ach tam, zachwalam. Gra ma swoje wady i zalety. Do zalet niewątpliwie należą: Grywalność, nieprzewidywalność rozgrywki (mimo dość małej losowości), poręczność (mimo, że jest to gra planszowa, nie używa planszy. Używa się tylko kart (które, kartami są tylko, jeżeli chodzi o sfere fizyczną, ponieważ spełniają raczej rolę pionków), linijek i żetonów (są niby plansze, na których trzyma się informacje dot. samolotu (5 w komplecie), jednak można się znakomicie obejść bez nich, i służą moim zdaniem tylko i wyłącznie do podbijania ceny). Do tego, da się w nią dość dobrze grać w dwie osoby. Kto bywa na #ligaliero wie, jak trudno znaleźć np. 4 osoby do partyjki wesnotha ;).

Wady, to spora moim zdaniem cena (jak mówiłem, tak naprawdę planszy nie ma. Są pseudo-plansze, które są odpowiednikami RPGowych kart postaci, i po nich się nie lata ;)) - 75 PLNów. polityka wyciągania kasy: Otóż zestawy są dwa. Da się kupić jeden, i można z niego korzystać, ale autorzy usilnie sugerują nam zakup drugiego - część samolotów z jednego pudełka używa kart (manewrów/obrażeń) z drugiego (tj. Nie może bez nich latać, więc dopóki nie zdobędziemy drugiego pudełka, są dafacto tylko jego reklamą), instrukcja opisuje scenariusze do drugiego pudełka i tak dalej. Kolejną wadą, nieco mniejszą, jest to, że gra wymaga stołu (albo czegoś innego - byle było twarde, nie ślizgało się za bardzo, i było raczej płaskie (tak, polskie drogi się nie nadają)) - na trawce, z powodu braku planszy sobie nie pogramy.

Ogólnie gra warta polecenia, zwłaszcza jeżeli posiadamy znajomego, który kupi drugi zestaw.
Uciekajmy do smolnetu

Van_Hoover

2006-08-22 09:20:30 #3 Ostatnia edycja: 2006-08-22 23:40:09 by Van_Hoover
Light speeda też sobie zmajstrowałem sam ale jakoś nie przekonałem się do niego. Nie podoba mi się w nim liczenie trafień, które trwa dłużej niż sama rozgrywka. Heh i też zapomniałem o zombiakach, które akurat są fajne i poręczne :).

Chollix a jakie masz talie do Brawla? Bo me znalazł tylko darmową kasanowę do tego :brood:

Chollix

Mam rozpiski do wszystkich talii z brawla tukej .
A talie majstrowaliśmy tak, że kupiliśmy parę talii kart i jakoś to rozdysponowaliśmy. Już nawet nie pamiętam jak do końca, nawet nic nie naklejaliśmy czy coś, bo byliśmy w warunkach skrajnie polowych, ale przymierzamy się teraz do jakichś naklejek na nie, tylko nikomu się nie chce tego robić (trzeba kupić papier naklejany, narysować to jakoś, wydrukować, ponaklejać, straaaaszne :>)
(ale mi wyszło długie, dziwne zdanie)

Van_Hoover

Siadłem i zrobiłem na podstawie tej tabelki 4 talie do wydrukowania: Alexa, Giny, Mischo i Renta. Tutaj można sobie zobaczyć jak wyszło (przykładowa plansza z dziewięcioma kartami [jakość paskudna-coś za coś jak jest taka duża rozdzielczość obrazka]) mischo/rent.jpg (414KB). Chyba takie coś wystarczy do zagrania :)

Greybrow

A od kiedy to Jungel Speed jest grą planszową? :)
Stołową bardziej, albo karcianą nawet.

W same planszówki mnie wciąga BJ. Wczoraj grałem z nim, jegą Izą i Durbikiem w "coś", chyba jakiś warriors. Jakieś wojska najemne, wyprawy zamorskie, podboje miast. Nie wiedziałem o co chodzi i pewnie dlatego wygrałem ;)

Van_Hoover

A no się czepiasz. Planszówki to taki skrót myślowy mój pod który się kwalifikują tradycyjne planszówki, karcianki (ale nie kolekcjonerskie, bo o tych już wątek jest jeżeli dobrze pamiętam) i takie właśnie party games jak Jungle Speed, Jenga itp.

Biernath_John

2006-08-26 23:24:53 #8 Ostatnia edycja: 2006-08-28 20:42:50 by Greybrow
no ja mam np. takie rzeczy:

Catan Card Game + Expansion
Memoir'44 + wszystkie 4 dodatki
Wings of War: FA
Wings of War: WYB!
Władca Pierścieni: Konfrontacja
Warrior Knights
Descent: Journeys in the Dark
Age of Mythology: The Boardgame

w kolejce: 2 dodatki do Descenta (jak wyjdą), Blue Moon (jak rebel sprowadzi), Wings of War: BD i boostery (jak Galakta wyda), M44 carrying case (jak wyjdzie w tym roku)...

zapraszam na http://s2.photobucket.com/albums/y25/sgnl05/
sporo fotek tych moich gier tam powrzucałem, jak ktoś tam ma pytania co do gier to proszę bo staram się być w temacie na bieżąco

Combaine

Z planszówek mam AFAIR rewelacyjną IMO Magię i Miecz, stare wydanie, niestety bez żadnych dodatków. Kiedyś rejszcze myślałem nad zakupem Wiochmen Rejser, ale jakoś się rozmyśliłem.

Van_Hoover

Wiochmen rejser jest najfajniejszy przy pierwszej rozgrywce kiedy dopiero poznajesz karty i czytasz teksty, przy których naprawde można się pośmiać. Następne gry już nie są tak zabawne ale i tak grać spokojnie można i gra się bardzo przyjemnie ponieważ WR nie opiera się jak to ma miejsce w innej grze kuźni gier, którą jest "na sygnale" tylko na homorze ale także na przemyślanej mechanice gry. W dodatku cena jest bardzo niska!

barnex

Cytat: Biernath_John w 2006-08-26 23:24:53
no ja mam np. takie rzeczy:
Wings of War: FA
Wings of War: WYB!

w kolejce: 2 dodatki do Descenta (jak wyjdą), Blue Moon (jak rebel sprowadzi), Wings of War: BD i boostery (jak Galakta wyda), M44 carrying case (jak wyjdzie w tym roku)...

sporo fotek tych moich gier tam powrzucałem, jak ktoś tam ma pytania co do gier to proszę bo staram się być w temacie na bierząco

Oho, mam WoW:WYB(chyba. W każdym razie to z talią obrażeń B), i skoro taka okazja się nadarzyła, to mogę mieć kilka pytań :-)

  • Co sądzisz o zakupie drugiego, zestawu (Czyli w moim przypadku FA)? Gra dwoma zestawami faktycznie jest warta zapłacenia za drugi?
  • Skąd scenariusze walk? O ile próbowaliśmy wymyślić coś podczas grania, wychodziły nam scenariusze nudne (Dwa samoloty na tyle podobne, że obaj gracze dążą do tego samego (Na poziomie taktycznym, bo strategicznie gracze zawsze dążą do tego samego :P)), albo niewyważone rzehuj.
  • Korzystasz z rozszerzonych zasad jak widzę. Z instrukcji nie jestem w stanie wywnioskować, co się dzieje, po uszkodzeniu steru (np. tak, że nie można skręcać w lewo), kiedy gracz ma już zagraną (jeszcze nieodkrytą) kartę skrętu w lewo? Nie umiem czytać, czy naprawdę nie ma nic o tym w instrukcji? A może zupełnie źle zrozumiałem zasady gry?
  • Jak jest z wytrzymałością kart? W moją grę miałem okazje pograć narazie kilka godzin (<10), a bardziej używane karty (głównie samoloty), nie są już takie nówka-sztuka-śliskie, jak np. karty talii obrażeń.
  • Co miałoby być w tych boosterach? Nowe samoloty?

Oh, ładna lista wątpliwości wyszła.
Uciekajmy do smolnetu

Biernath_John

CytatCo sądzisz o zakupie drugiego, zestawu (Czyli w moim przypadku FA)? Gra dwoma zestawami faktycznie jest warta zapłacenia za drugi?
Warto, jeżeli jest szansa że zagrasz sobie na 4 osoby. Sam zestaw jest moim zdaniem mniej interesujący od WYB, bo koncentruje się po prostu na dogfightach. Masz tam kilka kapitalnych samolotów (Camel i trójpłatowce) posiadających nietuzinkowe talie manewrów z niesymetrycznymi skretami (symulacja silników rotacyjnych). Talia obrażeń A nie zna litości, i szybko się raczej spada w płomieniach. A co do gry z dwoma zestawami - jest bardzo fajnie jak gra się 2 na 2 graczy, każdy jednym samolotem. Misja z fotografowaniem celu przez UFAGa to mogę ją grać 10 razy dziennie, tak mnie bawi :) Wypada tam wymienić tylko jeden z samolotów przechwytujących na któryś z talią A, bo tego UFAGa trudno zestrzelić maszyną z pojedynczym karabinem.

CytatSkąd scenariusze walk? O ile próbowaliśmy wymyślić coś podczas grania, wychodziły nam scenariusze nudne (Dwa samoloty na tyle podobne, że obaj gracze dążą do tego samego (Na poziomie taktycznym, bo strategicznie gracze zawsze dążą do tego samego )), albo niewyważone rzehuj.
Co do scenariuszy to trzeba będzie poczekać aż galakta wyda/sprowadzi Burning Drachens - possaj manuala w PDF i zobacz ile ton dodatkowych reguł tam upchali... lądowania, starty, wysokość, balony, ogień z ziemi... to jest genialny set, nie mogę się na niego doczekać.

CytatKorzystasz z rozszerzonych zasad jak widzę. Z instrukcji nie jestem w stanie wywnioskować, co się dzieje, po uszkodzeniu steru (np. tak, że nie można skręcać w lewo), kiedy gracz ma już zagraną (jeszcze nieodkrytą) kartę skrętu w lewo? Nie umiem czytać, czy naprawdę nie ma nic o tym w instrukcji? A może zupełnie źle zrozumiałem zasady gry?
Uszkodzenie steru działa od NASTĘPNEJ tury, więc możesz skończyć manewry które ci zostały. W nowej fazie planowania nie wolno ci położyć żadnych 'niedozwolonych' przez zacięcie manewrów (co w praktyce często kończy się wyleceniem ze stołu, gdy pilotujesz takiego kloca jak SPAD XIII :)

CytatJak jest z wytrzymałością kart? W moją grę miałem okazje pograć narazie kilka godzin (<10), a bardziej używane karty (głównie samoloty), nie są już takie nówka-sztuka-śliskie, jak np. karty talii obrażeń.
UWAŻAJ NA PAZNOKCIE! Strasznie ślady zostają (rowki). Kładzenie i wyjmowanie kart wymaga sporej wprawy, najlepsza metoda to chwytanie karty opuszkami palców za krawędzie (nigdy nie dotykaj powierzchni karty). Mój czerwony Fokker DrI jest już mocno sfatygowany przez niewprawne manipulacje...

CytatCo miałoby być w tych boosterach? Nowe samoloty?
Pierwszy booster to kilka samolotów rozpoznawczych (2-seaters) + nowa talia manewrów do nich oraz kolejna dawka trójpłatowców (Fokker drI i Sopwith Triplane) z kolejną talią D. Będziesz mógł polatać Manfredem i Lotharem Richthoffenami naraz!
Druga talia to dwie najlepsze maszyny tych czasów - Fokker d VII i Sopwith Snipe, i dwie nowe (najlepsze) talie do nich. Całą rozpiskę zawartości boosterów (polskie samoloty będą!) znajdziesz na BGG



A to że Magię i Miecz mam to nie pisałem nawet. Komplet 2 edycja + wszystkie dodatki jakie były (łącznie z nieoficjalnym). Ale nie zagram w to chyba już nigdy :)

[VT] Patrys

Najmilej wspominam Magię i Miecz z kompletem dodatków (chociaż Smoki mocno psuły wyważenie).

Najdłużej za to grałem w Doom Troopera i Animayhem (obie karcianki).

Ostatnio w knajpie przy piwie rządzi Dracon do kupienia w Empiku za ~50 PLN.
Patrys
The High Council of Seven
Vermis Templari

Jerac

Uo, wczoraj rudkę MiMa miałem okazję zagrać... oj PWNZ! (a dawno już nie grałem)

Ale, parę rzeczy trzeba zmienić.
-Wywalić wszystkie poza Czarownikiem sposoby otrzymania Talizmanu - quest jest fajny, i dodaje smaczku
-Coś wymyślić z postaciami które mają "zawsze ma co najmniej X czarów". Prowadzi to do niemożliwych przegięć, typu przerzucania czarów (nawet raz na turę), w poszukiwaniu czegoś konkretnego...
-Mnich, z constant psionic hitem jest troche przegiety
-Punktów doświadczenia aby zdobyć level wymagane jest 8 a nie 7 (za dużo smoków o sile 7 :P)

Coś jak to. Ale i tak było uber ^^
I can see what you see not, vision milky then eyes rot. When you turn they will be gone, whispering their hidden song.
Then you see what cannot be - shadows move where light should be. Out of darkness, out of mind.